FC Barcelona - Almeria 2:0 i pożegnanie Gerarda Pique

David S. Bustamante/Soccrates/Getty Images

Źródło:
https://www.barcablaugranes.com/platform/amp/barcelona-la-liga/2022/11/6/23443064/five-talking-points-from-barcelona-2-0-almeria

FC Barcelona - Almeria 2:0

Sędzia główny: P. Gonzalez Fuertes

Bramki: '48 Ousmane Dembele (Sergio Busquets),' 62 Frenkie de Jong

Skład Barcelony: M. ter Stegen - A. Balde, G. Pique (84' A. Christensen), J. Alba, M. Alonso - F. de Jong, Pedri, S. Busquets (68' Gavi) - F. Torres (61' Ansu Fati), R. Lewandowski, O. Dembele (67' Raphinha).

Skład Almerii: Martinez - S. Akieme, R. Ely ('68 A. Puigmal), C. Brandariz, H. Mendez - Kaiky (45' S. Babić) , G. Melero('68 I. Eguaras), S. Costa, L. Robertone (' 78 F. Portillo), L. Baptistao ('45 D. Sousa) - L. Ramazani

Żółte kartki: Ferran Torres ('9), Ousmane Dembele ('42) - Kaiky ('7)

Czerwone kartki: Brak


Sobotni mecz rozgrywany w ramach 13 kolejki La Liga na Camp Nou był skierowany na jedną osobę - Gerarda Pique. Ten 35 letni obrońca w tym tygodniu postanowił zakończyć piłkarską karierę, publikując w mediach społecznościowych krótki filmik podsumowywujący jego karierę i jego planach na przyszłość (marzy mu się prezydentura FC Barcelona?). Trudno w to uwierzyć, że ten czas tak szybko leci. Dopiero co pamiętam Euro 2008 i Mundial 2010 i tę wspaniałą drużynę Hiszpanii i tego młodego wówczas 23 letniego obrońcę tuż obok Charlesa Puyola (też w Barcelonie) i Sergio Ramosa. Kiedy to minęło. Gerard Pique jest lekko kontrowersyjną postacią, która ma na swoim koncie kilka skandali, nieudany związek z piosenkarką Shakirą. Ale też to bardzo zgrabny biznesmen, który między innymi załatwił klubowi sponsora na koszulkach. Sam nie należałem do miłośników Gerarda Pique, choć na początku kariery byłem zafascynowany jego talentem. Niestety w tym roku mało gra, podobno też miał mały konflikt z byłym kolegą z boiska, a obecnym trenerem Barcelony Xavim, który miał powiedzieć Pique, że będzie mało grał. Chociaż po przerwie reprezentacyjnej i kilku kontuzjach w obronie sytuacja wymusiła wystawienie Pique w pierwszym składzie. Być może to i słabszy występ przeciwko Interowi Mediolan w Lidze Mistrzów (3:3),gdzie zawalił dwie bramki, zaważyły na tym, że postanowił w połowie sezonu zawiesić buty na kołku. Podobno sam Pique miał powiedzieć, że jeśli przyjdzie taki czas, że już nie będzie grał, to zakończy karierę. I transfer do innego klubu nie był brany pod uwagę. Wcześniej wygwizdywany i buczany przez kibiców Gerard Pique nagle znów stał się ulubieńcem kibiców Barcelony. Nie wiem czy były naciski z góry, ale Xavi wystawił Pique w pierwszym składzie. Ale gdyby to od niego zależało, to pewnie by go nie wystawił. Przed meczem podczas rozgrzewki kibice skandowali nazwisko Pique. Jeszcze przed rozpoczęciem spotkania gracze Barcelony weszli na boisko w koszulkach z numerem 3 i nazwiskiem Pique. Jeszcze Robert Lewandowski odebrał nagrodę za najlepszego piłkarza października w La Liga, ale za listopad już może zapomnieć o tej nagrodzie.

Mecz Barcelona zaczęła z impetem i chciała zgnieść rywala. W 6 minucie strzał głową Ferrana Torresa otarł się o rękę interweniującego obrońcy Almerii i sędzia podyktował rzut karny, po obejrzeniu sytuacji na VAR-ze. Za taką obcierkę to powinien być przyznany róg, chociaż nie trzymał ręki przy ciele, ale strzał raczej nie był w światło bramki. Anyway, sędzia odgwizdał rzut karny i do 11-ki podszedł Robert Lewandowski. Choć moim zdaniem mógł dać strzelać Gerardowi Pique. Niestety Robert zabierał się za tę piłkę jak pies do jeża, zamiast podbiec i strzelić to robił takie podchody. Niestety piłka otarła się o zewnętrzną stronę prawego słupka i wyszła na aut.
Później Blaugrana próbowała strzelić, ale brakowało albo szczęścia albo precyzji. W 13 minucie po rzucie różnym strzelał głową Gerard Pique, ale niecelnie. Niestety w 29 minucie mogło być 0:1 dla Almerii. Nonszalancją w obronie popisał się Frenkie de Jong, który chciał się popisać długim podaniem po ziemi na prawe skrzydło do Gerarda Pique, ale podanie to przeciął Ramazani, który popędził w stronę pola karnego i tylko dzięki ter Stegenowi nadal widniał wynik 0:0. Niemiecki bramkarz sparował ten strzał na rzut rożny. Później Barcelona atakowała, ale nie mogła przypieczętować swoich ataków golem. Bardzo aktywny był Ferran Torres, który bardzo chciał strzelić gola. W 40 minucie Robert Lewandowski ładnie uruchomił Ferrana Torresa, który wrzucał piłkę z lewej strony w polu karnym i Ousmane Dembele chciał strzelić gola szczupakiem z bliska, ale interweniujący bramkarz zablokował ten strzał. Trochę pecha miał w tej sytuacji Dembele.

Po zmianie stron, w 48 minucie Ousmane Dembele popisał się indywidualną akcją. Z prawego skrzydła zbiegł do środka w pole karne, minął czterech obrońców Almerii i precyzyjnym strzałem po ziemi umieścił piłkę w długim rogu bramki. Na uznanie zasługuje asysta Sergio Busquetsa, który popisał się długim górnym podaniem do Dembele.

W 62 minucie było już 2:0 dla Barcelony. Z lewego skrzydła Jordi Alba dosrodkował taką średnio wysoką piłkę na piąty metr. Stamtąd strzelił Ansu Fati, ale Martinez popisał się refleksem i odbił piłkę przed siebie i z około 8 metrów strzałem z woleja popisał się Frenkie de Jong, który umieścił piłkę w siatce.

W 84 minucie boisko opuścił Gerard Pique, którego zastąpił Christensen. Oczywiście jego zejście miało uroczysty charakter. Publiczność zebrana na stadionie żegnała go owacjami. Jeszcze Pique mecz rozpoczynał jako kapitan i swoją opaskę dał chyba Frenkiemu de Jongowi. Oczywiście Pique pożegnał się ze wszystkimi poprzez przytulenie, nawet z sędzią głównym, kolegami z drużyny, z Xavim, ze sztabem drużyny.

Po zakończonym meczu Pique jeszcze pojawił się na boisku. Zrobił rundkę honorową wzdłuż trybun, potem koledzy z drużyny go podrzucali i na koniec Pique wygłosił mowę do kibiców, a w tle na telebimie można było zobaczyć najlepsze momenty Gerarda Pique w karierze. Oczywiście nie zabrakło łez. Dobrą wiadomością jest to, że Real Madryt w derbach przegrał z Rayo Vallecano 2:3, a wcześniej z kimś tam zremisował (nie wiem czy nie z Gironą, a z resztą Who cares) i Barcelona wróciła na fotel lidera wyprzedzając Krolewskich o dwa punkty.